Pałac w Bęsi

Poznaj wyjątkowy zabytek, o którym mówią, że jest przeklęty. Pomnik architektury barokowej, który czeka aktualnie na renowację. Tak można opisać pałac w Bęsi.

Historia

Jak jednak się to wszystko zaczęło? Pałac w Bęsi i jego historia sięgają aż początków XVIII wieku. Chcąc doprecyzować, był budowany w latach 1720-1730. W tym czasie powstał wyłącznie środkowy budynek, gmach główny pałacu.

Na samym początku Pałac w Bęsi był zamieszkiwany przez ród szlachecki Burchard, wywodzący się z Węgier. Przez następne dziesięciolecia kompleks zamieszkiwany był przez 7 innych szlacheckich rodów, aż do 1915-1944, gdy był siedzibą rodziny von Stockhausen.

Po drugiej wojnie światowej, na terenie kompleksu powstało wzorcowe państwowe gospodarstwo rolne. Niektóre pomieszczenia pałacowe przeznaczono na mieszkania pracownicze. W swojej XIX wiecznej historii Pałac w Bęsi służył również jako wojewódzki ośrodek postępu rolniczego.

Rok 1998 dla pałacu w Bęsi był o tyle przełomowy, że od tego momentu jest to ponownie własność prywatna. Taka sytuacja utrzymuje się aż po dziś dzień.

Legenda o klątwie

Przedstawiciele rodów szlacheckich bardzo chętnie wybierali pałac w Bęsi jako miejsce zamieszkania. Bliskość Jeziora Bęskiego, mazurska natura i wszechobecny spokój – to bezsprzecznie czynniki, dla których miejsce to było tak popularne dla wyższych sfer.

Jednak wśród lokalnej społeczności powstała legenda, że obiekt jest przeklęty. Przemawiać za tym miał fakt, że na przestrzeni lat pałac w Bęsi przechodził z rąk do rąk, ze względu na śmierć poprzednich właścicieli, która następowała często po kilku, kilkunastu latach po wprowadzeniu się do niego.

Legendy podają, że klątwa została rzucona przez dawnych mieszkańców tutejszych ziem, Prusaków, zamieszkujący te tereny przed wiekami, którzy zostali bestialsko wymordowani przez zakon krzyżacki.

Przyszłość zabytku

Dziś nikt nie ponosi odpowiedzialności za obecny stan obiektu. Jednak w 2020 roku pojawiła się informacja, że prywatny właściciel wystawił na sprzedaż pałac wraz z parkiem. Czy finalnie kompleks w Bęsi sprzedano? Informacje na temat są nieprecyzyjne i nie ma pewności o przejęciu bęsiowskich nieruchomości.

Pewne jest jednak, że tematem tym zainteresował się sam konserwator zabytków z Olsztyna.

Wszystko wskazuje na to, że pałac w Bęsi ma wielką szansę na odzyskanie dawnego blasku.

Dziś niestety jest bliski popadnięcia w kompletnej ruinie.

Ewentualna renowacja byłaby ściśle kontrolowana, ponieważ obiekt jest wpisany w rejestrze zabytków już od 1967 roku. Wraz z zachowanym starodrzewem dochodzi aspekt ochrony zabytkowej formy parku.

Możemy mieć zatem nadzieję, że w kolejnych latach sytuacja ulegnie poprawie, a opuszczony pałac w Bęsi będzie z powrotem tętnić życiem, w formie nie odbiegającej tej z przeszłości.

Architektura

Początki XVIII wieku to okres, w którym we Francji rozkwitał barok w budownictwie rezydencjonalnym. Trendy te szybko rozprzestrzeniły się na pozostałe rejony Europy, w tym na tereny obecnej Warmii i Mazur. Stanowiło to swoisty trend.

Zatem szansa, że pałac wybudowany w tamtym okresie, będzie właśnie w stylu barokowym, była naprawdę wysoka. Tak też się i stało w tym przypadku.

Jednak czym charakteryzuje się barok w tym konkretnym wykonaniu?

Pałac w Bęsi na pierwszy rzut oka jest budowlą monumentalną, budzącą respekt swoimi wymiarami. Wpisuje się w ten sposób w podstawową cechę baroku.

Masywności dodają również obustronne ryzality. Jest to nic innego, jak boczne, mniejsze budynki. Parterowe dobudówki wzniesione zostały między innymi by podkreślić główną, środkową sekcję pałacu. Choć nie istniały one od początku, później dobudowane skrzydła boczne zdecydowanie dobrze wpisują się w całokształt pałacu w Bęsi.

Dobrze widoczne są również ciężkie proporcje tego budynku, między innymi ze względu na wyróżniający się, masywny dach. Pałac w Bęsi zdecydowanie nie jest taki, jak dwory dawnych prus wschodnich i z tego względu wyróżnia się na tle okolicy.

Miejscowość Bęsia

Jeśli chodzi o samą miejscowość Bęsia, należy ona do gminy Kolno, w obrębie powiatu Olsztyńskiego. Zamieszkiwana jest przez niecałe 1000 osób, dając gwarancję spokoju i bliskości natury.

Jedną z wizytówek tego miejsca, jest Jezioro Bęskie, nad którym usytuowany jest ośrodek wypoczynkowy. Jakie jeszcze atrakcje oferuje ta mazurska miejscowość?

Pobliskie atrakcje

W części południowej całego założenia (kompleksu) znajduje się prywatny park z zachowanym przez dekady starodrzewem. Nie jest on jednak udostępniony do zwiedzania.

Bardzo blisko samego pałacu w Bęsi, właściwie po drugiej stronie ulicy, znajduje się holenderski wiatrak z 1810. Obiekt ten jest bardziej dostępny dla turystów, ponieważ można pod niego podjechać autem i obejść go dookoła.

2 kilometry od samego obiektu, znajduje się rezerwat przyrody Dębowo, który stanowi świetną opcję na spacer po tutejszej okolicy.

Nieco dalej, bo 15 kilometrów od Bęsi, znajduje się pałac rodziny Von Fischer-Lossainen, w miejscowości Łężany. Wnętrze obiektu nie jest udostępnione do zwiedzania, lecz sam pałac można zobaczyć z bliska, spacerując po parku, który jest częścią całego kompleksu.

Jak dojechać?

Z centrum Olsztyna do pałacu w Bęsi, dojedzie się zaledwie w przeciągu godziny, pokonując większość odległości na drodze ekspresowej S19. Bliskość miejsca docelowego można rozpoznać po charakterystycznym odcinku trasy, wzdłuż którego są aż 3 jeziora – jezioro w miejscowości Węgój, Jezioro Stryjewskie oraz Bęskie.

Z Elbląga, drugiego największego miasta w województwie Warmińsko-Mazurskim, trasa ta zajmie niecałe 2 godziny.

Zdecydowanie bliżej jest z Mrągowa, które dzieli od pałacu w Bęsi, tylko 37 minut samochodem.

Jednak najkrótszą trasę, bo zaledwie 35 minutową, mają mieszkańcy Kętrzyna.

Czy pałac w Bęsi można zwiedzać?

Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to obiekt udostępniony do zwiedzania – między innymi ze względu na jego obecny stan. Z tego względu stanowczo odradzamy jego eksplorację, ponieważ może ona grozić wieloma niebezpieczeństwami.

Dla ciekawych historii i architektury zostaje oglądanie budynku z odpowiedniej odległości, bez wkraczania na teren prywatny właściciela.

Pomysły na wycieczki

Opuszczony pałac, mimo swojej ciekawej historii i uroku, nie jest jednak miejscem do dłuższych wycieczek. Warto zatem zastanowić się, co jeszcze oferuje tutejsza okolica, by przejechane kilometry nie były zmarnowane. Co zatem warto zobaczyć w okolicy?

Bliskie wycieczki

Na niedaleką wycieczkę, na pewno dobrym pomysłem będzie odwiedzenia Olsztyna – stolicy województwa. Miasto to oferuje turystom między innymi zamek Kapituły Warmińskiej, urokliwy rynek, wraz z pobliską charakterystyczną Wysoką Bramą, Leśne Arboretum i liczne jeziora oraz przykłady architektury, pozwalające poczuć prawdziwie warmińsko mazurski klimat.

Najbardziej godnym polecenia jest jednak niedaleko położony rozległy park krajobrazowy.

Do jego terytorium zalicza się między innymi największe polskie jezioro – Śniardwy oraz kultowe miejsce wypoczynkowe – miasto Mikołajki. Droga do tego miejsca od pałacu to zaledwie 54 kilometry, czyli mniej więcej godzina jazdy samochodem.

Dalsze eskapady

W kwestii dalszych wycieczek, wartym zobaczenia jest Frombork, usytuowany nad Zalewem Wiślanym. Droga do tego miejsca z Bęsi zajmie niecałe 2 godziny.

W podobnej odległości znajduje się również Elbląg, drugie największe miasto w województwie Warmińsko-Mazurskim.

Chcąc dotrzeć nad morze z Bęsi, zajmie to lekko ponad 2 godziny. Dojedziemy wtedy w okolice nadmorskiej Stegny. Około 20 minut dłuższa trasa doprowadziłaby do samego Gdańska.

Podsumowanie

Pałac w Bęsi jest idealnym przykładem przewrotności historii. Od siedziby wpływowych ludzi, przez wzorcowe państwowe gospodarstwo rolne, aż do popadnięcia w ruinę.

Jednak wydarzenia z ostatnich lat mogą napawać optymizmem, ze względu na możliwą renowację. Pozostaje nam obserwować bieg wydarzeń i mieć nadzieję, że w kolejnych dziesięcioleciach obiekt zostanie otwarty dla wszystkich do zwiedzania.

WRÓĆ DO WPISÓW

Zostaw komentarz