Opis
…na trasie Mikołajki-Ruciane, nad jeziorem Bełdany na półwyspie
oznaczonym na mapach turystycznych jako najładniejszy punkt widokowy
100m od ujścia rzeki Krutyni, w odległości 20m od plaży…
Okolice Iznoty już od V wieku p.n.e. do XIII wieku zamieszkiwały plemiona Galindów. Informacje o tych ludach żyjących na obszarze Wielkich Jezior Mazurskich przekazał m.in. Tacyt, Ptolemeusz. Galindowie żyli w przyjaźni z naturą tworząc model demokracji opartej o wspólny język oraz tradycje obyczajowe i religijne. Nie tworzyli żadnych struktur politycznych. Wspólnoty sąsiedzkie tworzyły Lauks zasiedlony przez kilka rodzin. O wszystkich ważniejszych sprawach decydowały wiece (wayda) – prowadzone przez Wajdelotę. Przez Galindię biegł SZLAK BURSZTYNOWY, którym przewożono na południe i zachód niezwykle cenny bursztyn. Nasza BURSZTYNOWA KOMNATA jest zbiorem przepięknych wyrobów ilustrujących czas przeszły, stanowiący równocześnie głębokie przesłanie dla następnych pokoleń. Właściciel obiektu wskrzesza i kontynuuje uniwersalne idee Galindów. W kostiumie historycznego WCZORAJ, z bagażem naszych DZISIEJSZYCH doświadczeń tworzymy maleńkie drogowskazy dla JUTRA WSPÓLNEJ EUROPY.
…bawiąc wróżbami, czarami, rytualnymi tańcami doprowadza
do zerwania zawodowych masek, leczy ludzi z pracoholizmu,
zaprasza w krainę własnej wyobraźni…
Psychoterapeuta i lekarz Cezary Kubacki wraz z żoną Marią założył przed kilkoma laty Galindię – Mazurski Eden, rodzaj ośrodka turystycznego nad Jeziorem Bełdany niedaleko Mikołajek. Nie chodzi w tym wypadku o zwykłe prywatne przedsięwzięcie w sektorze turystyki – jakich w naszym kraju sporo w ostatnim czasie. Koncepcja dr Kubackiego jest znacznie szersza. Próbuje on nawiązać do tradycji plemienia Galindów zamieszkujących od V wieku p.n.e. do XII wieku obszar Wiekich Jezior Mazurskich. Ośrodek składa się nie tylko z hotelu, restauracji i pensjonatu, ale również nietypowych budowli jak: pieczary, termy, lochy demonów, studnie głodowe, uroczyska leśne, rytualny krąg kamienny czy skansen i labirynt Galindów. Jego właściciel postawił sobie za cel rekonstrukcję zwyczajów i kultów dawnych mieszkańców tych okolic. Wśród rzeźb galindzkich bóstw, w stylizowanych wnętrzach ośrodka a także wokół ogniska odtwarzane są na życzenie turystów obrzędy Galindów. Co ciekawsze goście nie są w tych imprezach biernymi widzami, ale autentycznymi współuczestnikami przebranymi w kostiumy nawiązujące do strojów sprzed setek lat. Odbywają się też okresowe, kilka razy w roku rytualne spotkania Galindów. Dr Kubacki jako lekarz próbuje od wielu lat zaadoptować do celów terapeutycznych i profilaktycznych archaiczne techniki. Wierzy, że elementy dawnych praktyk szamańskich mogą być pomocne na progu XXI wieku w leczeniu różnego rodzaju zaburzeń zachowań emocjonalnych, nerwic, depresji oraz uzależnień alkoholowych, lekowych czy narkotycznych. Dawniejsi szamani – jak twierdzi – byli niezwykle skutecznymi lekarzami dusz. Przed swoma laty postanowił założyć Międzynarodowe Laboratorium Archaicznych Technik Ekstazy (MLATE) w Galindii, gdzie do tego celu założył podziemną wioskę szamańską. Do niej będą zapraszani szamani, psychoterapeuci, filozofowie, socjolodzy i ezoterycy z różnych krajów. Na przełomie roku 1997-98 dr Kubacki odbył podróż do Australii, gdzie nawiązywał między innymi kontakty z szamanami aborygeńskimi. Wygląda na to, że doczekaliśmy się na Mazurach unikalnego na skalę europejską ośrodka oferującego zarówno oryginalne usługi turystyczne jak i mającego ambicję spełniania ważnych funkcji edukacyjnych i terapeutycznych.
…napada ten kto może, mobilizowani są pracownicy pensjonatu
i zadomowieni goście…
Napadanie na gości zmierzających do pensjonatu stało się już w Galindii tradycją. Często wielkie firmy organizujące w Mazurskim Edenie konferencje, specjalnie życzą sobie by na pracowników czekały specjalne atrakcje. Do legendy przeszedł jeden z takich napadów. Niemieccy biznesmeni jechali sobie spokojnie do Mazurskiego Edenu, gdy drogę zatarasowały powalone pnie drzew, a wokół luksusowego autokaru zaroiło się od ubranych w skóry, brodatych, uzbrojonych we włócznie i maczugi postaci. Przerażeni turyści, z których większość znała Polskę jedynie z gazet i opowieści przekonani byli, że napadli na nich rosyjscy bandyci. Oddawali ochoczo portfele, zegarki i bizuterię… Wywleczono ich z autobusu, zostani spętani i wyprowadzeni do lasu. Dopiero po dłuższej chwili zorientowali sie, że nie wpadli w ręce rosyjskiej mafii…
Władca Galindii – IZEGUS II aranżuje organizację spływów kajakowych rzeką Krutynią i żeglowanie po wielkich jeziorach mazurskich, jazdy konne i spacery wozami Galindowymi do najpiękniejszych zakątków Puszczy Piskiej, wycieczki rowerowe i piesze do pobliskich rezerwatów: wilków, bobrów, tarpanów, orłów i do parku dzikich zwierząt (foto-safari), kuligi konnymi saniami oraz w psich zaprzęgach, bojery, surfingi lodowe, łyżwy, narty, nadzwyczaj atrakcyjne kostiumowe widowiska plenerowe (z aktywnym udziałem gości…) oparte o historię i obrzędy Galindów.
Galindia to również idealne miejsce na konferencję, oferuje liczne, wyposażone w profesjonalny sprzęt, sale konferencyjne (od 150, 80, 50, 40, 30 i 20-osób).
Ci co czują w sobie Galindowego ducha, otrzymują od władcy IZEGUSA II maczugę i zostają przyjęci do plemienia.
Natomiast Ci którym się nie udało, przyjadą ponownie, bo być Galindem to honor i sposób na życie…
ZAPRASZAMY
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.